Ratusz w Zamościu. Najbardziej rozpoznawalny symbol miasta
Ratusz w Zamościu, główny obiekt na Rynku Wielkim, sam w sobie nie jest najpiękniejszym polskim ratuszem. Jednak niezwykłego uroku i oryginalności dodają mu charakterystyczne wachlarzowe schody, unikat na skalę Polski. Dzięki nim ratusz stał się wizytówką i symbolem Zamościa.
Piękne schody nie są oryginalnym założeniem z czasów Jana Zamoyskiego. Zostały wzniesione dopiero w XVIII w. Prowadzą do głównego wejścia do ratusza znajdującego się na piętrze i ozdobionego barokowym portalem. Zdecydowanie warto na nie wejść, by spojrzeć na Rynek Wielki z nieco innej perspektywy.
- wachlarzowe schody przed ratuszem
- hejnał grany na trzy strony świata
- zajrzyj z przewodnikiem w podziemia budynku
ZD ratusz z zewnątrz
Informacje podstawowe
Mapa Zamościa
Poniżej znajduje się mapa Zamościa z zaznaczonym położeniem Ratusza oraz innych atrakcji na terenie miasta. Zamieszczone są na niej również parkingi. Więcej o parkowaniu w Zamościu przeczytasz tutaj.
Ratusz w Zamościu
Ratusz został zbudowany jako jeden z pierwszy budynków publicznych w Zamościu. Powstał w latach 1591–1600. Wyglądał wówczas inaczej niż obecnie i był stosunkowo niedużym budynkiem (nie mógł być większy ani ładniejszy niż pałac właściciela miasta). Już w 1605 r. wieżę ratuszową należało wzmocnić, gdyż groziła zawaleniem.
Rozbudowy budynku dokonano w latach 1639–1651 według projektu następców Bernarda Morando – Jana Jaroszewicza i Jana Wolffa. Dodano wówczas także dekoracje fasady w stylu manierystycznym. Dopiero w następnym stuleciu (1767–1770) dostawiono monumentalne wachlarzowe schody, a na wieży zamontowano zegar i zwieńczono ją wysokim barokowym hełmem, dzięki czemu osiągnęła wysokość 52 m.
ZD ratusz historycznie
Na wieży ratuszowej codziennie o 12:00 (od maja do października) grany jest hejnał. Wykonywany jest na żywo przez hejnalistę ubranego w strój szlachecki i przyjaźnie machającego do turystów. Jednak w odróżnieniu od innych miast hejnał grany jest tylko na trzy strony świata, a nie na cztery. Hejnał nie jest grany w kierunku zachodnim. Dlaczego? Nie do końca wiadomo, ale istnieją trzy teorie na ten temat.
Po pierwsze mówi się, że hejnalista grał tylko w te strony świata, gdzie znajdują się bramy miejskie. Rzeczywiście, od północy, południa i wschodu wznoszą się bramy prowadzące do Zamościa (choć przez setki lat brama północna, Lubelska, była zamurowana).
Druga teoria jest bardziej spiskowa. Podobno Jan Zamoyski zabronił grania hejnału na zachód, czyli w stronę Krakowa (to niedokładnie jest ten kierunek), gdyż nie popierał polityki króla Zygmunta III Wazy (choć walnie przyczynił się do jego panowania, wygrywając bitwę pod Byczyną) (link). Inna wersja tej legendy mówi, że Zamoyski miał na pieńku z krakowskimi mieszczanami.
Jest i trzecia teoria, naszym zdaniem najbardziej prawdopodobna, choć najmniej spiskowa. Hejnału nie grano na zachód, gdyż na zachodzie znajduje się pałac Zamoyskich. A jaśnie państwo, właściciele miasta, po prostu nie życzyli sobie, by zakłócano im spokój trąbieniem zbyt wcześnie, zwłaszcza jeśli dzień wcześniej miało miejsce ważne spotkanie przy kuflu (paru kuflach) pitnego miodu czy też wina.
W XIX w., gdy Zamość zgodnie z wizją Rosjan stał się miastem zmilitaryzowanym, ratusz zamieniono na szpital, urządzono w nim także więzienie. Przebudowano go wówczas w stylu klasycystycznym, przez co budynek zyskał bardziej surowy wygląd. W połowie XIX w. za ratuszem wzniesiono kolejne więzienie, które połączono z nim bocznymi skrzydłami, dzięki którym powstał niewielki dziedziniec. Nad monumentalnym wejściem do tego więzienia do dzisiaj można zobaczyć wagę symbolizującą sprawiedliwość i oraz atrybuty sędziów: rękę i oko. W 1866 r., gdy podjęto decyzję o likwidacji zamojskiej twierdzy, ratusz ponownie stał się siedzibą rady miasta.
ZD historyczne
Przed wybuchem II wojny światowej przeprowadzono rekonstrukcję budynku, przywracając mu manierystyczno-barokowy wygląd z XVIII w. Zachował się do dzisiaj, gdyż ratusz nie ucierpiał w czasie konfliktu.
Obecnie w budynku mieszczą się Urząd Miasta i Zamojskie Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej (na parterze). A na malowniczych schodach niemal w każdy letni weekend odbywają się sesje zdjęciowe nowożeńców.
Zamość był projektowany od podstaw jako miasto idealne. Wytyczono proste ulice, kwartały zabudowy, wszystko było drobiazgowo przemyślane. Jednak w czasie budowy ratusza coś chyba poszło nie po myśli architekta…
Na pierwszy rzut oka ratusz jest idealnie symetryczny. Okna, dekoracje, wszystko na fasadzie głównej jest takie samo po lewej i prawej stronie wieży. Czy aby na pewno? Przyjrzyj się uważnie odległościom pomiędzy oknami po obu stronach wieży. Odległości pomiędzy oknami są nieco większe po lewej stronie niż po prawej. Lewa strona budynku jest o ok. 130 cm szersza od prawej. Dlaczego? Tego do dzisiaj nie wiadomo, być może ktoś źle odczytał plany, a może zawarty jest tu tajny masoński przekaz, którego jeszcze nie potrafimy odszyfrować.
Trasa podziemna
Wnętrz zamojskiego ratusza nie można zwiedzać, gdyż mieści się w nich Urząd Miasta. Można natomiast zajrzeć do podziemi pod gmachem. Niegdyś urządzono w nich więzienie, odkryto tu również pozostałości kanału i potężnej cysterny gromadzącej deszczówkę.
Do podziemi można wejść wyłącznie w zorganizowanych grupach z przewodnikiem, który przy okazji zwiedzania opowiada również historię miasta.
ZD podziemia
Jak to zwykle bywa, poziemne tunele zazwyczaj są nie do końca zbadane, tajemnicze, nie wiadomo, dokąd się ciągną, ale na pewno połączone są sekretnymi przejściami i jest w nich zakopany skarb. Nic dziwnego, że także o zamojskich podziemiach krążą legendy. Podobno korytarze sięgają do Rotundy, a nawet aż do Szczebrzeszyna. Nie udało się tego na razie potwierdzić, ale kto wie, co kryje się pod ziemią…
Jak dotąd w Zamościu są cztery podziemne trasy turystyczne. Można zwiedzić podziemia ratusza, krypty Zamoyskich pod katedrą, rozległe podziemia kościoła franciszkanów oraz bastion VII. Tylko do podziemi katedry można wejść samodzielnie. Pozostałe trasy dostępne są wyłącznie z przewodnikiem, w ściśle określonych godzinach. Jeśli więc lubisz zaglądać w podziemia, sprawdź wcześniej godziny startu każdej z wycieczek, by je odpowiednio zaplanować. Najbardziej aktualne informacje na ten temat ma Zamojskie Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej, które mieści się na parterze ratusza.
Głęboko pod ziemią znajduje się także dawna żydowska mykwa. Odkryto ją przypadkiem i można ją zwiedzać, choć nie do końca została jeszcze odgruzowana.
Zamojskie Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej mieści się na parterze budynku ratusza. Warto tu zajrzeć przed rozpoczęciem wizyty w mieście. Można otrzymać mapę Zamościa, kupić książki i pamiątki, a także umówić się na zwiedzanie miasta i podziemi ratusza z przewodnikiem.
Po przeciwnej stronie rynku (ul. Staszica 31, obok Restauracji Bohema) znajduje się zamojski oddział PTTK. Tu również można zajrzeć i zapytać o wycieczki z przewodnikiem po Zamościu. Zwiedzanie miasta z przewodnikiem (i to w historycznych strojach) oferuje także Stowarzyszenie Turystyka z Pasją.
www.zci.zamosc.pl; www.zamosc.pttk.pl; www.turystykazpasja.pl
Zamość. Kilka słów o dziejach niezwykłego miasta
Zamość narodził się dopiero pod koniec XVI w. Był to czas, gdy Polska była europejską potęgą, a jej granice sięgały niemal Morza Czarnego. Miasto zbudowano od podstaw, na tzw. surowym korzeniu, w miejscu, gdzie wcześniej były jedynie łąki. Wymarzył je sobie Jan Zamoyski, jeden z najpotężniejszych magnatów Rzeczypospolitej. W całości zaprojektował je jeden człowiek – wybitny włoski architekt Bernardo Morando.
Zamość miał być miastem idealnym, przynajmniej w renesansowym rozumieniu tego pojęcia. Tak właśnie został zaprojektowany i wybudowany. Jest zaprzeczeniem ciemnych, ciasnych średniowiecznych miast.