Pałac Zamoyskich w Zamościu. Główna siedziba potężnego magnackiego rodu i jego ordynacji
Pałac Zamoyskich był okazałą renesansową rezydencją, wzniesioną pod koniec XVI w. W ciągu wieków był wielokrotnie rozbudowywany i upiększany, aż do początku XIX w., gdy Zamoyscy sprzedali go razem z całym miastem państwu i przenieśli się na Roztocze.
Dzisiaj na pałac Zamoyskich wystarczy popatrzeć jedynie z oddali. Budynek niewiele ma już wspólnego z dawną świetnością, choć być może znajdzie się inwestor, który to zmieni. W chwili obecnej jest to najbrzydszy zabytek w całym Zamościu.
ZD pałac z zewnątrz
Informacje podstawowe
Mapa Zamościa
Poniżej znajduje się mapa Zamościa z zaznaczonym położeniem Pałacu Zamoyskich oraz innych atrakcji na terenie miasta. Zamieszczone są na niej również parkingi. Więcej o parkowaniu w Zamościu przeczytasz tutaj.
Pałac Zamoyskich w Zamościu. Niegdyś wspaniała rezydencja
Budowę pałacu Zamoyskich rozpoczęto w 1579 r. Był to pierwszy obiekt, wraz z tzw. Infułatką, który zaczęto wznosić na terenie wytyczanego właśnie miasta. Zgodnie z założeniami miał stanowić jego „głowę” i zamykać oś widokową biegnącą z zachodu na wschód (ul. Grodzka). Zaprojektował go Bernardo Morando, główny architekt całego miasta. Budowę ukończono w 1586 r.
dla ciekawskich: Bernardo Morando, człowiek, który zaprojektował miasto idealne
Nie zachowała się żadna rycina czy obraz przedstawiające pierwotny wizerunek rezydencji. Wiadomo jednak, że w chwili ukończenia pałac miał dużych rozmiarów wieżę z tarasem i dwuskrzydłowe schody od strony fasady głównej. Prowadziły na pierwsze piętro, tzw. piano nobile, gdzie były pomieszczenia reprezentacyjne i najważniejsze sypialnie.
Pałac był oddzielony od miasta dodatkowymi, choć niezbyt wysokimi murami. W praktyce była więc to reprezentacyjna rezydencja magnacka pozbawiona znaczących walorów obronnych (te zapewniały mury twierdzy zbudowanej wokół miasta). W takiej postaci pałac można zobaczyć dzisiaj… jako model prezentowany w Muzeum Zamojskim.
Szacowny jeniec
W 1588 r. w pałacu przebywał, w charakterze zakładnika, arcyksiążę Maksymilian Habsburg. Arcyksiążę był kandydatem do polskiej korony, przez niektórych został nawet obwołany królem w czasie sejmu elekcyjnego. Został jednak pokonany przez wojska Zamoyskiego na początku 1588 r. w bitwie pod Byczyną, potem uwięziony. Areszt nie był prawdopodobnie zbyt ciężki, gdyż w jego trakcie arcyksiążę został ojcem chrzestnym córki Zamoyskiego. Z drugiej strony arcyksiążę próbował również zbiec z niewoli, dlatego przeniesiono go z pałacu w Zamościu do zamku w Krasnymstawie, skąd został zwolniony w 1589 r. na mocy układu bytomsko-będzińskiego.
Jan Zamoyski jako kanclerz wielki koronny przyjmował w pałacu wielu posłów zagranicznych i wydawał wystawne uczty dla swoich gości. Było to również jego miejsce zamieszkania w miesiącach, które spędzał w Zamościu, a nie gdzieś na krańcach Polski, tocząc kolejną wojnę, lub na dworze króla, doradzając władcy i prowadząc w jego imieniu sprawy państwowe.
Przebudowy rezydencji
W kolejnych stuleciach budynek był wielokrotnie modyfikowany. Pierwsza przebudowa miała miejsce w XVII w., po pożarze w 1658 r. Wówczas w stylu barokowym rezydencję odbudował III ordynat Jan Sobiepan Zamoyski. Pod koniec tego stulecia pałac rozbudowano na polecenie IV ordynata Marcina Zamoyskiego.
Jan Zamoyski (1627–1665), zwany „Sobiepanem”, wnuk założyciela Zamościa, to jedna z barwniejszych postaci rodu Zamoyskich. III ordynat był dobrze znany ze swojego dość swobodnego stylu życia (dużo alkoholu i jeszcze więcej kobiet) i zdecydowanie cenił niezależność. Nie lubił, by ktokolwiek wydawał mu polecenia, narzucał własną wolę. Podobno mawiał: „Król sobie pan w Warszawie, a ja sobie pan w Zamościu”.
Był zdolnym wodzem. W czasie potopu szwedzkiego jako jeden z nielicznych magnatów dochował wierności polskiemu królowi. Plotki głoszą, że powodem tego była śliczna dwórka królowej, Maria Kazimiera d’Arquien. W końcu poślubił ją w Warszawie i doczekał się czwórki dzieci, niestety wszystkie zmarły w dzieciństwie.
Po zaledwie kilku latach małżeństwa Maria Kazimiera d’Arquien została wdową. Na krótko, już miesiąc po śmierci męża poślubiła bowiem kolejnego wybranka i podobno tym razem była to relacja miłosna, co było rzadkością w tamtych czasach. Tym bardziej, że jej wybrankiem był Jan Sobieski, późniejszy król Polski, a Maria Kazimiera d’Arquien przeszła do historii jako królowa Marysieńka (i jako matka kolejnych trzynaściorga królewskich dzieci).
Znacznie większa rozbudowa w stylu późnobarokowym miała miejsce w połowie XVIII w. Dokonano jej na polecenie VII ordynata Tomasza Antoniego Zamoyskiego. Autorami projektu byli Jan Bem i Jerzy de Kawe. Obniżono wówczas pałacową wieżę, dobudowano dwa przednie pawilony, które wraz z budynkiem głównym stworzyły okazały dziedziniec przed pałacem.
Koniec świetności
W 1821 r. pałac wraz z całym miastem został sprzedany państwu. 10 lat później, po klęsce powstania listopadowego, przebudowano go na szpital wojskowy, przez co utracił swój dotychczasowy wygląd. Był to czas zaborów, gdy Rosjanie niszczyli ozdoby i dekoracje na budynkach w całym mieście. W takim stanie pałac przetrwał do czasów obecnych.
Na placu przed budynkiem ustawiono okazały, współczesny pomnik Jana Zamoyskiego na koniu. Został odsłonięty w 2005 r., w 400. rocznicę śmierci hetmana.
ZD Zamoyski na koniu przed pałacem + pałac
Czasy obecne
Dzisiaj jest to, niestety, najbrzydszy zabytek wśród znaczących budowli na Starym Mieście, największe rozczarowanie Zamościa; w rezydencji ledwie można dostrzec cień dawnej świetności. Można wręcz cieszyć się, że stojący na pomniku przed pałacem hetman Jan Zamoyski na koniu jest odwrócony tyłem do swojej siedziby. Gdyby ją zobaczył, z pewnością przewróciłby się w grobie. A przecież pochowany jest tuż obok.
Jakie będą dalsze losy pałacu? Niemal każdego roku w Zamościu remontowany jest kolejny zabytek. Stare Miasto bardzo się zmieniło w stosunku do tego, jak wyglądało nawet zaledwie 10–15 lat temu. Odzyskuje dawny blask. W chwili obecnej poszukiwany jest inwestor „z wizją”, który wykładając kilkaset milionów złotych, przywróci pałacowi dawną świetność. Czy to oznacza, że znajdzie się w nim hotel lub/i centrum konferencyjne? A może apartamentowiec z nieco wyższej półki? Można tylko wyrazić nadzieję, że pałac odzyska dawny splendor, a jego wnętrza, choćby tylko w ograniczonym zakresie, będą dostępne dla turystów.
Zamość. Kilka słów o dziejach niezwykłego miasta
Zamość narodził się dopiero pod koniec XVI w. Był to czas, gdy Polska była europejską potęgą, a jej granice sięgały niemal Morza Czarnego. Miasto zbudowano od podstaw, na tzw. surowym korzeniu, w miejscu, gdzie wcześniej były jedynie łąki. Wymarzył je sobie Jan Zamoyski, jeden z najpotężniejszych magnatów Rzeczypospolitej. W całości zaprojektował je jeden człowiek – wybitny włoski architekt Bernardo Morando.
Zamość miał być miastem idealnym, przynajmniej w renesansowym rozumieniu tego pojęcia. Tak właśnie został zaprojektowany i wybudowany. Jest zaprzeczeniem ciemnych, ciasnych średniowiecznych miast.