Katedra w Zamościu. Prywatny „Wawel Zamoyskich”
Katedrę zbudowano jako okazały pomnik rodu Zamoyskich. Miała sławić militarne zwycięstwa założyciela miasta, Jana Zamoyskiego, i być najważniejszą świątynią jego ordynacji, prywatnego „Państwa Zamojskiego”, które rozciągało się wokół miasta. Jest także perłą renesansu i była wzorcem dla innych kościołów wznoszonych w regionie.
Katedra pw. Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła od chwili swojego powstania była najważniejszą świątynią w Zamościu. Wznosi się nieopodal pałacu Zamoyskich. Jej budowę ufundował założyciel miasta, Jan Zamoyski. Zgodnie z jego koncepcją świątynia miała być wotum dziękczynnym za liczne zwycięskie wyprawy, którymi hetman dowodził. Ale nie tylko wotum dziękczynnym.
-
- prezbiterium i ołtarz główny
- kaplicę Zamoyskich
- obraz Matki Bożej Odwachowskiej
- krypty.
ZD katedra z zewnątrz
Mapa Zamościa
Poniżej znajduje się mapa Zamościa z zaznaczonym położeniem katedry oraz innych atrakcji na terenie miasta. Zamieszczone są na niej również parkingi. Więcej o parkowaniu w Zamościu przeczytasz tutaj.
Katedra w Zamościu i kompleks katedralny
Zgodnie z założeniami fundatora Zamość miał być głównym miastem, „stolicą” Ordynacji Zamojskiej, siedzibą niezwykle zamożnego, magnackiego rodu. Główny kościół w mieście nie mógł więc być zwykłą świątynią. Musiał wyróżniać się bogactwem i statusem. Zdecydowano o ufundowaniu kolegiaty, przy której będzie działała kapituła kanoników. Miało to podkreślać pozycję i aspiracje rodu Zamoyskich. Zwłaszcza że zgodnie z planami w świątyni miano przyjmować przysięgi na wierność kolejnych ordynatów, a jej krypty miały stać się ostatnim miejscem spoczynku głównych członków rodu.
Informacje podstawowe
Od chwili swojego powstania aż do końca XX w. kościół w Zamościu był kolegiatą. Choć już wcześniej Zamoyscy myśleli o tym, by uczynić z niego katedrę, stało się to dopiero w 1992 r., gdy papież Jan Paweł II powołał nową diecezję zamojsko-lubaczowską i ustanowił jej siedzibę w Zamościu.
ZD katedra z zewnątrz
Projektowana kolegiata musiała być odpowiednio wystawna, by podkreślać świetność fundatora i jego rodu. Miała być także okazałym pomnikiem zwycięstw hetmana Jana Zamoyskiego. Z tego powodu jej architekt, Bernardo Morando, zadbał o najmniejsze szczegóły swojego projektu. Dzięki temu powstała perła, która stała się wzorem dla innych lubelskich kościołów. Styl, w jakim została wzniesiona świątynia, zaczęto określać mianem renesansu lubelskiego. Dzisiaj budowla jest tym ciekawsza i cenniejsza, że w Polsce stosunkowo niedużo jest kościołów zbudowanych w stylu renesansowym. Jeśli są, to zazwyczaj przeróbki wcześniejszych, gotyckich budowli, dodatkowo zmienione później, np. w okresie baroku.
Historia świątyni, czyli jak powstawał „Wawel Zamoyskich”
Przygotowując projekt kolegiaty, Bernardo Morando wzorował się na renesansowych kościołach północnych Włoch. Jednocześnie świątynia współgrała z projektem całego miasta. Co ciekawe, jej wymiary wynoszą 45 m długości i 30 m szerokości, czyli mają stosunek 3:2. Nawiązują w ten sposób wprost do wymiarów całego Zamościa i są równe jego 15-krotnemu pomniejszeniu.
Kolegiatę budowano w latach 1587–1598. Prace finansował Jan Zamoyski, choć drobniejsze datki wpłacali także mieszczanie. Pod koniec 1594 r. papież Klemens VIII (który wcześniej jako kardynał przebywał krótko w Zamościu) zatwierdził na prośbę Zamoyskiego status kolegiaty i ustanowił przy niej Kapitułę Zamojską. Jednocześnie papieską bullę otrzymała również Akademia Zamojska. Obie instytucje miały być ze sobą połączone organizacyjnie, a kanonicy z kolegiaty mieli stać się wykładowcami w Akademii.
W tym samym czasie, po długich staraniach, Zamoyski sprowadził do kolegiaty relikwie św. Tomasza Apostoła oraz rąbek szaty Matki Bożej (wraz z dokumentem potwierdzającym jego autentyczność).
Niestety ani Bernardo Morando (zm. 1600 r.), ani Jan Zamoyski (zm. 1605) nie doczekali końca prac przy dekoracji wnętrza świątyni. Wstrzymano je po ich śmierci i wznowiono dopiero, gdy drugi ordynat, Tomasz Zamoyski (ur. 1594 r.), stał się pełnoletni i zaangażował w dokończenie świątyni. Kolegiatę konsekrowano w 1637 r., choć okazyjne nabożeństwa odbywały się w niej już wcześniej.
Świątynia była niezwykle ważna dla rodu Zamoyskich, dlatego w kolejnych wiekach ordynariusze zamojscy okazywali swoją hojność, łożąc na coraz wspanialsze wyposażenie wnętrza. Kościół nazywany jest czasami „Wawelem Zamoyskich”, gdyż to właśnie w nim każdy nowy ordynat „był koronowany”, czyli uroczyście przysięgał wierność statutowi ordynacji, jest ona również miejscem spoczynku ordynatów i ich rodzin. Pełniła więc podobną funkcję w „Państwie Zamojskim” co Wawel w Królewskie Polskim.
W latach 1824–1826, gdy Zamość znajdował się pod panowaniem rosyjskim, kolegiatę gruntowanie przebudowano w stylu klasycystycznym. Pracami kierował gen. J. Mallet-Malletski, który nadzorował modernizację całej zamojskiej twierdzy. Prowadzone w świątyni działania, doglądane osobiście przez księcia Konstantego, brata cara Aleksandra I, miały kontekst polityczny, a ich celem było zatarcie triumfalnego charakteru kościoła i dowodów świetności rodu Zamoyskich. Kolegiatę obniżono, uproszczono jej dekoracje zewnętrzne i wewnętrzne. Zamalowano polichromie, usunięto portrety ordynatów i część epitafiów. Dopiero w XXI w. przywrócono dawną, okazalszą formę świątyni, choć większość elementów wyposażenia przepadła już bezpowrotnie.
ZD jakieś stare zdjęcia
Wnętrze katedry
Zamojska katedra jest trójnawową bazyliką, z dodatkowymi rzędami kaplic wzdłuż boków świątyni. Do XIX w. kolegiata była wypełniona różnego rodzaju ołtarzami, epitafiami, obrazami i rzeźbami. Zdecydowana większość z nich została usunięta przez Rosjan. Mimo tego do dzisiaj w kościele zachowało się kilka skarbów wartych uwagi. Przetrwały również renesansowe detale architektoniczne, m.in.: ozdobne sklepienia nad nawą główną i nawami bocznymi oraz ozdobna kamienna belka ponad łukami biegnąca wokół nawy głównej.
ZD wnętrze
Prezbiterium
W prezbiterium uwagę zwraca późnobarokowy ołtarz główny z drugiej połowy XVIII w. Jest to drugi główny ołtarz świątyni. Wcześniejszy, wykonany na zamówienie Jana Zamojskiego z drewna i ozdobiony obrazami Domenica Tintoretta, został wywieziony w 1783 r. do Tarnogrodu. Obecny ołtarz posiada bogate dekoracje rzeźbione w marmurze. W jego centrum znajduje się wizerunek św. Tomasza Apostoła klękającego przed zmartwychwstałym Jezusem. Częścią ołtarza jest srebrne, bogato zdobione rokokowe tabernakulum z połowy XVIII w.
Boczne ściany prezbiterium zdobią cztery płótna w złotych ramach, przedstawiające sceny z życia patrona kolegiaty św. Tomasza Apostoła. Zostały namalowane ok. 1627 r. przez Jana Kasińskiego, nadwornego malarza Tomasza Zamoyskiego, a później Jana Sobiepana Zamoyskiego (II i III ordynata).
ZD ołtarz główny, obrazy
Kaplica Zamoyskich
Wśród wszystkich kaplic w kolegiacie wyróżnia się kaplica Zamoyskich pw. Przemienienia Pańskiego. Nazywana także kaplicą Ordynacką, znajduje się po prawej stronie prezbiterium. W jej podłogę wmurowano wykonaną z czarnego marmuru płytę nagrobną Jana Zamoyskiego. Jest zaskakująco prosta i skromna, jak na człowieka o wielkim majątku i pozycji, ale takie właśnie było życzenie Zamoyskiego.
Jest tu również ustawiony wspaniały nagrobek Tomasza Franciszka Zamoyskiego, XIV ordynata, ozdobiony niezwykle piękną marmurową rzeźbą. Przedstawia ona umierającego Tomasza, któremu drogę do nieba wskazuje aniołek lub, według innej wersji, jego zmarła przedwcześnie córka. Nagrobek został wykonany w 1891 r.
W kaplicy wiszą portrety przedstawiające Jana Zamoyskiego i jego syna Tomasza. Oba są dziełem Wojciecha Gersona i powstały ok. 1870 r. Ściany zdobią sztukaterie z ok. 1635 r.
ZD z kaplicy
Sanktuarium Matki Bożej Odwachowskiej
Zamojska katedra jest również Sanktuarium Matki Bożej Odwachowskiej. Kaplica z jej obrazem (zielony ołtarz) znajduje się tuż przy bocznym wejściu do świątyni. Dzieje wizerunku są niezwykłe. Został on narysowany w drugiej połowie XVIII w. przez więźnia niesłusznie osadzonego w odwachu (wartownia straży garnizonowej z aresztem, która znajdowała się przed zamojskim ratuszem; później wzniesiono nad nią słynne schody). Jego autor kawałkiem węgla narysował na drzwiach postać Matki Bożej z Dzieciątkiem. Zgodnie z tradycją żarliwe modlitwy skazańca spowodowały, że wizerunek otoczyła światłość. Później obraz wycięto z drzwi i powieszono na ścianie więzienia. Na początku XIX w. w obawie przed profanacją wizerunek Matki Bożej przeniesiono do kolegiaty. Do dzisiaj otaczany jest tu kultem i słynie z cudów, czego dowodzą wota dziękczynne powieszone obok. Niestety dzieło więźnia nie jest już oryginałem, w ciągu wieków było przemalowywane.
ZD MB Odwachowska
Kaplica Relikwii
Wśród wielu innych kaplic w katedrze wyróżnia się kaplica Relikwii, w której stoi barokowy ołtarz z XVII w. z wieloma relikwiarzami w kształcie małych trumienek.
Warto zwrócić uwagę także na 25-głosowe organy z końca XIX w. ufundowane przez XV ordynata Maurycego Zamoyskiego. Fundacja ta miała miejsce, gdy Zamość nie był już miastem prywatnym.
ZD kaplica i organy
Krypty
Ważnym i ciekawym miejscem w kolegiacie są krypty. Pochowani w nich zostali ordynaci zamojscy oraz członkowie ich rodzin. Obok siebie, w prostych trumnach, spoczywają tu Jan Zamoyski, jego syn Tomasz oraz kolejni członkowie rodu. Są tu również przechowywane urny z wnętrznościami zmarłych. Co ciekawe, w oddzielnych kryptach leżą męscy potomkowie rodu i ich żony.
ZD Krypty
Dzwonnica z tarasem widokowym
Obok katedry wznosi się późnobarokowa wolnostojąca dzwonnica-brama projektu Jerzego de Kawe. Ma 52 m wysokości i została wybudowana w drugiej połowie XVIII w. na miejscu wcześniejszej, drewnianej. Znajdują się na niej trzy zabytkowe dzwony: „Jan” z XVII w. oraz „Wawrzyniec” i „Tomasz” odlane w kolejnym stuleciu.
Niestety do dzisiaj nie przetrwały pierwotne, barokowe dekoracje dzwonnicy. Podobnie jak katedra została ona „przebudowana” przez Rosjan w latach 20. XIX w.
Na szczycie dzwonnicy znajduje się taras widokowy. To dobre miejsce, by popatrzeć na Stare Miasto z góry, choć taras umiejscowiony jest nieco za nisko, by móc podziwiać rozległą panoramę.
Informacje podstawowe
ZD dzwonnica, widok
Muzeum Sakralne Katedry Zamojskiej w Wikarówce
W domu wikariuszy (zwanym Wikariatem lub najczęściej potocznie Wikarówką) z XVII w. urządzono nieduże, ale posiadające wiele efektownych przedmiotów Muzeum Sakralne Katedry Zamojskiej.
Można w nim oglądać naczynia i szaty liturgiczne, relikwiarze (w tym m.in. relikwiarz Drzewa Krzyża Świętego, relikwiarz św. Piotra Apostoła, relikwiarz Ciernia z Korony Chrystusa) ozdobne krzyże, monstrancje, portrety Zamoyskich, w tym portrety trumienne, stare księgi. Wiele z tych przedmiotów to dary zamojskich ordynatów na rzecz kolegiaty. Są również pamiątki po św. Janie Pawle II.
Informacje podstawowe
ZD z muzeum
Jedną z pamiątek przechowywanych w muzeum jest alba, jedyna zachowana w Polsce do czasów współczesnych. To bardzo prosta, pozbawiona wszelkich zdobień szata, którą przyszły władca miał na sobie przed koronacją, w chwili namaszczania go świętymi olejami przez duchownego (kardynała lub prymasa). Zamojska alba należała do króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego.
Dlaczego alba króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego jest przechowywana w Zamościu? Zamojskiej kolegiacie podarowała ją matka króla, Gryzelda Wiśniowiecka. Była ona rodzoną siostrą Jana Sobiepana Zamoyskiego, III ordynata. Król Polski był więc prawnukiem założyciela Zamościa, Jana Zamoyskiego, i przez pierwsze dwa lata życia wychowywał się w tym mieście.
Michał Korybut Wiśniowiecki był także bezpośrednim potomkiem rodu Piastów. Pokrewieństwo to co prawda było „po kądzieli”, czyli przechodziło z matki na córkę, ale jego prapraprababka była rodzona siostrą ostatnich, piastowskich książąt mazowieckich.
ZD z muzeum
Infułatka (dawna plebania)
W kompleksie katedralnym, po południowej stronie świątyni, znajduje się również tzw. Infułatka. To budynek dawnej plebanii, miejsce zamieszkania proboszczów kolegiaty. Zaprojektowana przez Bernarda Morando, została wzniesiona pod koniec XVI w. Należy więc do najstarszych budynków w mieście. Przebudowana w kolejnym stuleciu. Z tego okresu zachował się do dzisiaj jej wczesnobarokowy, bogato zdobiony portal okalający główne wejście do budynku.
Zamość. Kilka słów o dziejach niezwykłego miasta
Zamość narodził się dopiero pod koniec XVI w. Był to czas, gdy Polska była europejską potęgą, a jej granice sięgały niemal Morza Czarnego. Miasto zbudowano od podstaw, na tzw. surowym korzeniu, w miejscu, gdzie wcześniej były jedynie łąki. Wymarzył je sobie Jan Zamoyski, jeden z najpotężniejszych magnatów Rzeczypospolitej. W całości zaprojektował je jeden człowiek – wybitny włoski architekt Bernardo Morando.
Zamość miał być miastem idealnym, przynajmniej w renesansowym rozumieniu tego pojęcia. Tak właśnie został zaprojektowany i wybudowany. Jest zaprzeczeniem ciemnych, ciasnych średniowiecznych miast.